1.
Wakacje. Lipiec 2014 roku
Wakacje. Lipiec 2014 roku
Niby to przyjemny czas a jednak... co
z sobą zrobić? To pytanie krąży każdemu po głowie kto ma
wolności więcej niżeli znajomych z którymi mógłby ją dzielić.
Nie ominęło to też Blue. Nastolatka niemal każdego dnia zasiadała
przed swój wyczerpany do granic możliwości laptop, i stukała w
klawiaturę. Co dziennie sprawdzała pocztę i nowe oferty pracy.
Nic... jak zwykle. Każdy dzień przypominał następny. Nawet naszły
ją myśli, że już by mógł przyjść październik i aby mogła
wrócić na studia. Oznaka, że dopadała ją kompletny brak pomysłów
na zapełnienie czasu. Ile można sprzątać, zmieniać ustawienie
mebli, uczyć się gotować to nowszych potraw?
Najbliższe jej osoby, pomijając
rodziców, mieszkały od niej daleko. Brat, David stacjonował w
Francji, gdzie kierowało go serce (czytaj wybranka serca dostała
tam pracę), a znajomi porozsypywani byli po całej Wielkiej
Brytanii.
Blue mieszkała w
East Retford od dziecka. Zawsze było to dla niej magiczne miasto,
kryjące to nowsze tajemnice. Jednak dlaczego to się zmieniło?
Dlaczego nie wychodzi wręcz przymusowo z domu, pomimo, że niedawno
wróciła do swego raju?
Każdy ma przeszłość, a przeszłość
Blue nie była tą kolorową i dziewczyna nie miała w nawyku aby
dzielić się tym wszystkim.
Na szczęście przyszedł dzień
uwolnienia swych zmysłów. Brat zaproponował swej młodszej
siostrze o całe siedem lat aby w końcu porozmawiali, jednak kamerka
w kamerkę. Było to trudne dla dziewczyny, która była odcięta na
dwa lata od wszystkich nowinek technicznych. Z Francji jednak
przyszła mała paczuszka z instrukcją do owej kamerki internetowej
oraz wskazany adres strony na której mieli się komunikować.
Nie do końca wszystko szło zgodnie z
planem, jednak dopingowana w czasie rozmowy telefonicznej przez
Caroline, przyjaciółkę która mieszkała w Londynie, jakoś
dopięła tego wszystkiego. Zmęczona odpaliła stronę logując się
aby sprawdzić czy wszystko działa przed czasem, który wyznaczył
jej brat na rozmowę. Nie znała panujących zasad na serwerze więc
nie czekając na nic poszła do kuchni po coś słodkiego. Uwielbiała
gofry, które po raz kolejny w tym tygodniu były na obiad. Mama po
tej dwuletniej przerwie rozpieszczała ją niesamowicie. Przygotowała
sobie ową przekąskę i nucąc pod nosem „Let it go”, z bajki
którą obejrzała jako pierwszą gdy dostała się do swego pokoju,
wróciła przed laptopa. Usiadła na krześle i dopiero wtedy
spojrzała na ekran.
Oniemiała pierw myśląc, że to
reklama, nadal mając jednego gofra w ustach a drugiego w wolnej
dłoni. Jednak osoba na ekranie nagle uśmiechnęła się tak
szeroko, że aż pomarszczyła się jej cała skóra wokół nosa,
ust, oczu i czoła, po czym do niej wesoło pomachała. Wtedy z jej
gofra skapnął duży kawałek bitej śmietany wprost na fioletową
bluzkę. Osoba, a dokładniej mężczyzna z okazałą brodą i wąsami
zaśmiał się. Nagle za nim pojawił się drugi rosły, który miał
za to bujne włosy w niezłym nieładzie. Biedna Blue w pierwszej
chwili pomyślała, że to jakiś żart, albo dostała się na jakieś
ero-kamerki. A poza tym dlaczego kamerka się uruchomiła bez pytania
o zgodę?!
Niebieskie oczy dziewczyny próbowały
rozpoznać owych mężczyzn ale na nic się zdało. Pustka. Prawą
ręką szybko chciała zamknąć laptopa aby jak najszybciej się to
pozamykało. Bynajmniej myślała, że tak będzie. Odłożyła gofry
na biurko i zaczęła oddychać głośno kładąc dłonie na drewno.
Zaczęła stukać paznokciami o blat aby jakoś rozgryźć to
wszystko.
Może brat płatał jej figla?
W pokoju było bardzo cicho, poza
dźwiękami które wydawał mały królik za jej plecami.
Przyzwyczajona do tego stanu rzeczy aż podskoczyła słysząc
odgłosy wydobywające się z laptopa.
- Ona nadal tam jest?- zapytał
jeden ściszonym głosem.- Eh... haaaloooo! Pani gofrowa!- zaczął wołać drugi znacznie zapewne przybliżając się do mikrofonu.
- Kyle daj spokój!- ponaglił drugi.
- Jak obstawiasz? Fanka? Padła i leży? Czy biega po pokoju i piszczy?- zaczął dopytywać modelując raz nisko a raz wysoko swój głos.
Kim oni do cholery są?- pomyślała Blue marszcząc przy tym brwi. Jakie fanka?- próbowała odkryć przed sobą jakąś tajemnice jakby chowaną w podświadomości. Naprawdę przez dwa lata tyle przegapiła? Niepewnie uchyliła laptopa a wraz z ekranem pojawiły się dwie twarze chłopaków którzy momentalnie zamilkli i spojrzeli na dziewczynę. Kyle oczywiście z tym swoim rozbrajającym uśmiechem, a drugi jedynie przetargał sobie włosy.
Świetne! Zapowiada się bardzo ciekawie. Chcę więcej xx
OdpowiedzUsuńWięcej, daj mi więcej, a powiem więcej xD
OdpowiedzUsuńNie no, będzie śmiesznie, bo już jest :D
Kicia jak zwykle cudo! Bluebluesia taka nieogranięta <3 Kociam. Dan i Kyle! Cudowni! Zrób mnie w opku, a będę latać za Kylem i rzucać w niego kociakami xD
OdpowiedzUsuńChyba zacznę czytać drugi raz..
OdpowiedzUsuńZa bardzo się przywiązałam do Koralika.. ;/