Aby było po równo... niedawno pisane...
Wyrwane z kontekstu...
Bo Nick nie jest prostym człowiekiem...
Nick jedynie siedział i ze spokojem przyglądał
się jak seksuolog coś do niego mówi. Właśnie COŚ, no bo produkować to on
się mógł ale co z tego? Niewiele.Efektowność? Serio? Nick czuł że ma
nad nim przewagę. No bo co mu zrobi papierek? Tak naprawdę jeśli będzie
chciał to sfałszuje wszelkie papiery. Znał ludzi którzy bez problemu mu
pomogą za paczuszkę białego proszku. Miał w garści więcej osób niżeli
przeciętny dorosły człowiek. Zaczął się śmiać i pstryknął na niego
palcem.
- Wiesz co? Zabawny jesteś... seksuolog
który ni jak nie ma podejścia do pacjenta powołuje się na zastraszanie!
Mam udawać...? Na pewno spodoba to się pani prokurator...- z
wielkim uśmiechem z skórzanej kurtki wyjął telefon w którym miał
włączony dyktafon. Pomachał nim do lekarza i zaczął kręcić w palcach.
- To że jestem nieprzystosowany w chuj,
każdy wie... jednak czy podejście lekarza w stylu "lepiej rusz głową i
przekonaj że nie jesteś dupkiem" ni jak ma się z resocjalizacją i
naprawianiem drugiego człowieka.- posłał mu oczko z cyknięciem.
- Na pewno będzie to łakomy kąsek.... No
i szantaż... Brawo doktorku! Brawo! A na takie badania chętnie się
przejdę... a co! Oby raz mnie tam wysyłali...- westchnął jakby
przypominał sobie młodzieńcze lata kiedy jadł waniliowe lody
przegryzając czekoladą. Po chwili jednak od razu zmienił mu się wyraz
twarzy, był tym zgorzkniałym i zniszczonym nastolatkiem z mętnym
spojrzeniem.
- Chyba zapominasz jakie piekło w życiu przeszedłem aby przestraszyły mnie jakieś tam badania...-
jego głos był bardzo niski, jakby miał wyrazić ciężkość tego co miał w
sobie, tego co przeżył. Westchnął patrząc gdzieś na bok i się
wyprostował.
- Więc reasumując doktorku... ja mam coś
na ciebie a ty na mnie... lepiej współpracujmy bo więcej masz ty do
utracenia niżeli ja. Pamiętaj... po mnie spodziewają się najgorszego,
nawet nie zdziwią się jeśli się rozbiorę i nasram ci na dywan, a jestem
do tego zdolny. Ty masz za to wytyczne... a to nie jedyni dyktafon oraz
kamerka którą mam przy sobie.- wyjaśnił a w oku pojawił się błysk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz